CUP czy CUC? Jak płacić na Kubie?

Na Kubie są dwie waluty: CUP (Cuban Peso nazywane też Moneda Nacional MN, będę używała tej nazwy) lub CUC (Cuban Convertible).
CUC ma równowartość dolara amerykańskiego (obecnie 03.2015 prawie równą z euro) czyli w przybliżeniu ok 4 zł.
Za 1 CUC można kupić 24/25 MN, więc 1 MN = ok. 16 groszy (w tej chwili to nie ma znaczenia, chodzi o przybliżenie różnicy).
Dla turystów generalnie jest CUC (czyt. kuk). W CUCach płacimy głównie za kwatery, za jedzenie w restauracjach „turystycznych” i we wszystkich turystycznych miejscach.
Gdzie zatem płacić w MN? I jak?
Postaram się przybliżyć ten temat. My potraktowaliśmy tym razem płacenie w MN jak wyzwanie, więc zdobyliśmy trochę doświadczenia 😉

Na początku muszę zaznaczyć, że nie ma żadnego problemu, żeby „zdobyć” MN. Spotkaliśmy się ze zdziwieniem znajomych, którzy byli przekonani, że się nie da. Da się. W punktach wymiany, CADECA lub w jakimkolwiek banku przy wymianie euro najpierw kupujemy CUC, z za nie (np. za 10, 20 CUC) kupujemy MN. Nie ma żadnego zakazu, czy ograniczeń dla turystów. Wystarczy chcieć.

Jedzenie
Zacznę od jedzenia. Jedzenie za MN jest niewyszukane. Najłatwiej trafić na chleb na ciepło, czyli tosty z szynką i serem (pan con jamon y queso,) lub z samym serem (queso) lub z chorizo (rodzaj kiełbaski) i pizzę. Pizza tez w paru opcjach, ale nie należy się spodziewć luksusów: z serem (con queso), z szynką (jamon), chorrizo (rodzaj hiszpańskiej kiełbaski zbliżone smakiem do salami), …

IMG_6515

Czasami można trafić na spagetti (espaguetis), najpopularniejsze oczywiście z szynką i serem, choć bywają inne, a także ryż (arrroz) w różnej postaci, najczęściej z czarną fasolą (morros y cristianos) lub z warzywami i jakimś mięsem.
Jeśli poszuka się bardziej można znaleźć restauracje serwujące takie rarytasy jak kurczaka, rybę lub wieprzowinę.
W komplecie zazwyczaj dostaje się ryż z fasolą i parę warzyw.
Najłatwiej znaleźć takie miejsca z dala od szlaków turystycznych. W Havanie na starówce, raczej takiego nie ma. W Havana Centro już łatwiej, a pewnie im dalej od centrum tym więcej takich miejsc.
W Havana Vieja (starówka) trafialiśmy na bary z chlebem na ciepło  i pizzą, ale restauracji żadnej nie znaleźliśmy. Havana Centro już tak.

Przykładowe ceny:
chleb na ciepło z szynką i serem 5-10 MN
pizza 10-40 MN
kurczak z ryżem 20-80 MN

Tu muszę zaznaczyć, że oznakowania pojawiające się przy cenach są różne i czasem mogą mylić. Zazwyczaj nie ma nic przy kwocie, czasem jest symbol MN, a czasem znaczek amerykańskiego dolara.
Raz nam się zdarzyło zatrzymać na obiad przy autostradzie (ok. 80 km od Havany w stronę Santa Clara), gdzie cena za smażonego kurczaka (smażony kurczak był dla nas narzędziem porównawczym ;)) była 20$.
Mogło się okazać, że jest to bardzo droga restauracja w CUC lub niewiarygodnie tania w MN. Rzut oka na inne ceny, głównie napoje pozwolił nam stwierdzić,  że jest to cennik MN.
Bardzo tricky i wydaje mi się, że czasami jest to wykorzystywane.

Jak odróżnić restaurację w CUC od tej w MN? Trzeba spojrzeć kto siedzi w środku. Jeśli widać tylko turystów, wiadomo, że jest to restauracja za CUC. Jeśli są to głównie Kubańczycy, znaczy, że płaci się w MN. Z tym, że tutaj uwaga! Zdarza się, że w takiej restauracji są dwa menu: jedno  w MN, drugie w CUC.
Raz zajrzałam przez ramię siedzącym niedaleko Kubańczykom i wyszło na to, że ich cena jest mniejwięcej o połowę lub więcej niższa.

 Transport
Po kraju poruszaliśmy się wynajętym samochodem, więc wiadomo, płatość w CUCach, ale po Havanie pamietaliśmy z poprzedniego razu o taksówkach kolektywnych, więc wykorzystaliśmy naszą wiedzę.

IMG_6190

Przypomnę: taksówki poruszają się po pewnych określonych trasach; wszystkie zaczynają w okolicach kapitolu i rozjeżdżają się po mieście. Do taksówki mieści się 5-7 osób, które dosiadają się w trakcie podróży.
Trasa, którą my poznaliśmy i którą się poruszaliśmy prowadzi na zachód przez ulicę Neptuno, w stronę hotelu Habana Libre i dalej wzdłuż Linea (nigdy nie jechaliśmy dalej niż do rzeki);
Aby złapać taką taksówkę należy stanąć na jej trasie (np. na ulicy Neptuno lub podejść do czekającej na skrzyżowaniu, na światłach przy paseo Marti/Neptuno) i pokazując na palcach ilość potrzebnych miejsc wyciągnąć rękę. Gdy taksówka się zatrzyma, upewnić się, czy jedzie w określione miejsce np. Hotel Habana Libre, czy Edificio Focsa. Jeśli tak, wsiadamy i się nie odzywamy 😉 W międzyczasie zapewnie dosiądą się inni pasażerowie. Przy wysiadaniu wręczamy kierowcy po 10 MN od osoby.
W takim podróżowaniu znajomość hiszpańskiego znacznie pomaga.

Napisałam „wsiadamy i się nie odzywamy” z jednego powodu: słyszałam relację Polek, które tak zatrzymywały taksówki i zaraz na początku pytały ile kosztuje przejazd do jakiegoś punktu. Zawsze wtedy słyszały odpowiedź w CUCach.
Cała ta zabawa dotyczy podróżowania tymi starymi gruchotami z tabliczką taxi za szybą. Nie dotyczy żółtych taksówek państwowych (a przynajmniej tych drugich nie testowaliśmy).

2 myśli w temacie “CUP czy CUC? Jak płacić na Kubie?”

  1. Właśnie wróciłem z Kuby, m. in. spędziliśmy 3 dni w mieście Moron. Coraz więcej sklepów ma ceny w dwóch walutach, CUC i CUP; 1 CUC = 25 CUP. Wymieniliśmy więc kilka CUC na CUP i był to świetny pomysł-m. in. w sklepie serwującym soki płaciliśmy 1 CUP za szklankę (tzn. 4 centy!), ciasteczka były też w cenie 1-3 CUP, na 3 osoby za obfite lody w restauracji kubańskiej zapłaciliśmy poniżej jednego dolara, kilka razy przejeżdżaliśmy autobusami kubańskimi za przysłowiowe grosze. Od ponad roku mówi się, że rząd Kuby zamierza wycofać CUC i będą tylko CUP, ale na razie jakoś działają obie waluty.

    1. Właśnie wróciliśmy z Kuby. Rzeczywiście coraz więcej sklepów ma ceny tylko w CUC lub CUC przeliczone na CUP 1/25. Jednak nie spotkałem restauracji lub sklepu żeby można było zapłacić w CUP i zjeść coś normalnego. Nawet taksówkarz nie chciał ode mnie wziąć CUP… Są sklepy na kartki i tam się płaci w CUP ale skąd kartki ? Gdzieś można kupić jakąś pseude pizze za CUP-y ale generalnie to nie ma się co nastawiać na płacenie CUPami. Byliśmy w Havanie, Pinar del Rio, Cienfuegos, Santa Clara, Trinidad. Gdzieś były chyba soczki z rurką i ocet w CUP 🙂

Dodaj komentarz